
O zbliżających się walkach o Kraków mieszkańcy Zielonek wiedzieli już wcześniej. Słyszeli bowiem niekończące się artyleryjskie huki przypominające swym dźwiękiem burzę. Zieleńczanom towarzyszył ogromny lęk. Obawiali się, że z racji swego strategicznego położenia wieś zniknie z powierzchni ziemi, a ludność ulegnie całkowitemu unicestwieniu. 13 stycznia 1945 roku gen. Pawieł Aleksejewicz Kuroczkin rozpoczął natarcie Armii Czerwonej od strony północnej na okupowany przez Niemców Kraków. Trzy dni później nad głowami mieszkańców podkrakowskich wsi leciały sowieckie samoloty atakujące pobliską metropolię, której obroną dowodził gen. Josef Harpe.
17 stycznia od strony Miechowa ruszyło uderzenie sowieckiej 152. brygady pancernej 59. Armii na Węgrzce i Bibice. W tej okolicy działała ponadto 92. Dywizja Piechoty. Symbolem okrucieństwa tamtego czasu stała się śmierć młodego żołnierza Armii Czerwonej. Kiedy Niemcy pojmali go rannego, został on przetransportowany taczką na przesłuchanie do węgrzeckiego fortu. Sfrustrowani brakiem cennych informacji żołnierze Wermachtu oblali go benzyną i podpalili. Niemcy zacięcie bronili Węgrzc przed natarciem sowieckiej piechoty, które zostało wsparte dwoma czołgami. Mimo jednak podpalenia przez nich samochodu z trzydziestoma czerwonoarmistami ulegli w końcu zmasowanemu natarciu Armii Czerwonej.
Względny spokój był zaś w tym czasie w Batowicach i Dziekanowicach, ponieważ uderzenie przez Węgrzce było skierowane na linię Sudoł-Prądnik Czerwony. Mieszkańcy wspominali, że koryto Dłubni zaczerwieniło się od krwi i zostało zasłane przez ciała poległych żołnierzy sowieckich. Według współczesnych ustaleń w starciach w okolicach Bibic poległo m.in. 51 czerwonoarmistów z 59. Armii. Ponadto podczas walk o trasę warszawską śmierć poniosło wśród cywilów 24 bibiczan, w tym 7. z rodziny Skorupów.
Także 17 stycznia stoczyły się ciężkie walki na łąkach między Zielonkami i Witkowicami, gdzie dziś znajdują się boiska sportowe. W okolicach zaś fortu Marszowiec oraz Cegielni Burtana poległo 50 nacierających żołnierzy Armii Czerwonej, której dowództwo w swojej doktrynie nie przejmowało się wysokimi stratami. Ten czas był także tragiczny dla Zielonek, w których zginęło w wyniku całonocnych nalotów 31. zieleńczan. W czasie samych walk o wieś życie straciło ponadto 5 mieszkańców. Cywile ginęli od granatów, bomb i kul.
Armię Czerwoną uderzającą ze strony Skały w walce z wycofującym się Wermachtem wsparł ok. 90-osobowy oddział Józefa Bembena ps. „Orkan” udzielając swoich informacji wywiadowczych oraz walcząc zbrojnie w Trojanowicach, Giebułtowie i Zielonkach docierając aż do Bronowic.
Choć styczniowe walki przyniosły ulgę dla mieszkańców od strony dotychczasowych okupantów, to już w sierpniu 1945 roku krakowska milicja odnotowała w Zielonkach działalność rabunkową czerwonoarmistów, która przynosząc na bagnetach rzekome „wyzwolenie” siała trwogę wśród lokalnej ludności i zwiastowała nową niewolę. Dziś o tamtym trudnym czasie przypominają mogiły mieszkańców w zachodniej części zieloneckiej nekropolii oraz bezimienny grób 56 żołnierzy sowieckich. Nie są to oczywiście jedyne pochówki ofiar tamtych walk – w okolicznych ziemiach wciąż jest wiele mniej znanych miejsc spoczynku, które często powstawały ówcześnie prowizorycznie.
Literatura opisująca dzieje gminy milczy też o niemieckich grobach. W krajobrazie podkrakowskim nie istnieją miejsca pochówku, które byłyby oznakowane jako mogiły żołnierzy Wermachtu ze stycznia 1945 r. Ich kości muszą więc nadal leżeć wśród łąk i pól okalających Kraków, na co wskazują relacje niektórych mieszkańców. Przykładowo dziś podczas dyskusji w mediach społecznościowych pod wpisem doktora Jana Bulaka jeden z jej uczestników zwrócił uwagę na pochówek żołnierzy niemieckich pod bramką boiska sportowego LKS „Zieleńczanki”. To paradoks historii – wielu członków armii, która swymi zbrodniami budowała „Tysiącletnią Rzeszę” – dziś często pozostaje nie tylko bezimienna, ale także ich ciała zostały pochłonięte przez mroki dziejów.
Szymon Kozieja
Literatura
- Banaś Henryk, Ciekawa, podkrakowska wieś. Informator dla potrzeb turystycznych i rekreacji, Kraków-Bibice 1992, s. 10.
- Bulak Jan, Kapłaństwo, charyzma i jego Zielonki. Ksiądz Adam Zięba (1907-1979), Zielonki 2019, s. 29.
- Wyżga Mateusz, W tej pięknej ziemi. Gmina Zielonki od średniowiecza do czasów współczesnych, Zielonki 2009, s. 158-159.
Źródła
- IPN Kr 0125/240, k. 20–21, Sprawozdanie z odprawy zastępców Komendantów Posterunków do spraw polityczno-wychowawczych, Kraków, 23 VIII 1945 r. [za:] Musiał Filip, „Wsio wystrelam”. Armia Czerwona w Małopolsce w 1945 roku (odc. 1), https://krakow.ipn.gov.pl/pl4/edukacja/przystanek-historia/143425,Wsio-wystrelam-Armia-Czerwona-w-Malopolsce-w-1945-roku-odc-1.html [dostęp: 17.01.2025].
- IR PO 696/2023, Bińczycki Andrzej, Moje życie, Zielonki 1971, mps.
Fotografia
- Archiwum Romualda Broniarka, Oddziały Armii Czerwonej w Krakowie (styczeń 1945).