Znana przede wszystkim jako patronka górników – św. Barbara z Nikomedii – ma dziś swoje wspomnienie w kalendarzu liturgicznym znane też jako Barbórka. Oprócz pracowników kopalni swoje święto obchodzą z nimi geolodzy, marynarze, rybacy, żołnierze, kamieniarze i pracujący w trudnych warunkach więźniowie. Św. Barbara patronuje ponadto pobliskiej Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Nieodłącznym elementem pracy górników jest zapewnienie oświetlenia w długich i ciemnych korytarzach. W naszych zbiorach posiadamy prezentowaną właśnie Państwu jako obiekt tygodnia górniczą lampkę karbidową zwaną często karbidówką. Jest skręcana śrubą z przesuwanym prętem gwintowanym. Hak lampy kuty według starego typu. Pokryta rdzawym nalotem. Brak dawnego lusterka obok palnika, jakie niegdyś odbijało światło. Składa się z dwuczęściowego zbiornika metalowego z rurką. W górnej części znajdowała się woda, a w dolnej karbid. Kapiąca na niego woda prowadziła do wydzielania się acetylenu spalającego się następnie u wylotu rurki.
Lampy karbidowe zostały wynalezione pod koniec XIX w., a w Polsce były używane do lat 60. XX w. W naszym przypadku mamy niewątpliwie do czynienia z obiektem z I poł. XX w. Co warto podkreślić, to fakt, iż takie oświetlenie było dawniej używane nie tylko w górnictwie, ale i kolejnictwie. Dawniej wielu Polakom lampy karbidowe kojarzyły się także z trudnym czasem okupacji, kiedy to wykorzystywano je w celu zminimalizowania wydatków. Po wojnie szybko zaczęto zaprzestawać ich użytku ze względu na nieprzyjemny zapach wydzielany przez nie.
IR PO 162/2015