
W Kościele rzymskokatolickim obchodzona jest właśnie uroczystość Zesłania Ducha Świętego, która zwana jest także Zielonymi Świątkami i zamyka okres wielkanocny. Jak kiedyś wyglądało to święto? Jak zanotował Seweryn Udziela, badacz tradycji ludowych Krakowiaków: „Zielonymi gałązkami, najczęściej brzozowymi, stroją, czyli mają ludzie kościoły, kapliczki przydrożne, wejścia do domów, a po posadzce kościelnej, po podłodze w izbach rozsypują liście tataraku”. Jest to zwyczaj, który przetrwał w wielu miejscach w Polsce. Podobnie wartym uwagi wydarzeniem związanym z Zielonymi Świątkami było palenie sobótkowych pochodni.
Spoglądając na prezentowany Państwu w tym wpisie obiekt tygodnia możemy oczami wyobraźni ujrzeć piękne zielone ozdoby, którymi lud krakowski cieszył się po nieszporach. Jest to bardzo prawdopodobne, że i ta zabytkowa kapliczka była majona. Pochodzi ona z przełomu XIX w. i jest typu skrzynkowego z dwuspadowym daszkiem zwieńczonym wieżyczką z krzyżem, zwieńczona granatowym ornamentem. Wewnątrz figurka Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej przedstawiona frontalnie z rozłożonymi rękoma i otwartymi dłońmi, stojąca na kuli ziemskiej z owiniętym wokół wężem. Maria ukazana jest w białej sukni z niebieskim wykończeniem brzegów pod szyją i paskiem związanym w pasie oraz niebieskim płaszczu okrywającym głowę i ramiona. Kula ziemska wraz z wężem jest koloru zielonego.
Ten typ przedstawienia Matki Boskiej Immaculaty (z łac. Niepokalanej) wykształcony został w XVII wieku, najbardziej popularny w okresie baroku i rokoka, zwłaszcza w sztuce włoskiej i hiszpańskiej. W sztuce ludowej natomiast upowszechniony w XIX wieku za sprawą objawień Lourdes oraz ogłoszenia dogmatu Niepokalanego Poczęcia. W tym czasie pojawiło się wiele przedstawień Immaculaty umieszczanych w kaplicach koło domów, dróg i wśród pól.
Źródła:
Udziela, Krakowiacy, Kraków 2012, s. 60.
IR 451/2021