Życie dawnej wsi płynęło zupełnie innym rytmem, ściśle związanym z kalendarzem i porami roku. Zima, zazwyczaj niezwykle mroźna i śnieżna była czasem przeznaczonym na prace domowe: szycie, tkanie, haftowanie i właśnie darcie pierza, z którego gospodynie robiły potem poduszki i pierzyny, które były niezbędnymi elementami wiana młodej panny. Wieczorami, mieszkające obok sąsiadki, a czasem także dalsi krewni schodzili się by wspólnie przy rozmowach i wesołych przyśpiewkach skubać gęsie piórka, pozbywając się twardych stosin, które mogły nawet przebić wsypy. A, że zimy były długie, to i wszyscy zdążyli naskubać odpowiednią ilość pierza. Ta cykliczna impreza etnograficzna organizowana przez Izbę Regionalną właśnie w Tłusty Czwartek, jest niepowtarzalną okazją do przypomnienia starych zwyczajów związanych z życiem i wysłuchania wspomnień najstarszych mieszkanek naszej gminy.