Katarzyna Gawłowa

Imię i nazwisko: Katarzyna Gaweł

Data i miejsce urodzenia: 14 grudnia 1896 r., Zielonki

Data i miejsce śmierci: 17 maja 1982 r., Zielonki

Twórczość Gawłowej została odkryta pod koniec lat 70. XX wieku przez dwóch krakowskich plastyków, Mieczysława Górowskiego i Jacka Łodzińskiego. Artystka miała już wówczas 77 lat. Wspominała to wydarzenie w następujący sposób: „Pamiętom, jak przyszli panowie żebym skrzyń im sprzedała, a jak uźreli te ściany, to chcieli bym takie same wymalowała. Pan mówił, żebym namalowała to co jest na ścianie, ale ja zaczęłam krakowskie wesele, pięcioro ich było, pani młoda we wianusku i brycka”.

Od tego momentu rozpoczęła swoją twórczość na dykcie i papierze. Ten okres był dla niej wyjątkowo szczęśliwy, gdyż oddawała się malarstwu przez całe dnie, a ludzie zaczęli ją odwiedzać, zachwyceni jej twórczością. Co istotne, Katarzyna Gawłowa nigdy wcześniej nie myślała o malowaniu obrazów – jej talent koncentrował się głównie na ozdabianiu własnego domu. Jej źródłem inspiracji stało się najbliższe otoczenie, co sprawiło, że na jej płótnach często pojawiały się Pucheroki, Herody i ludowe zespoły muzyczne. Szczególnie często podejmowała tematykę religijną, przedstawiając Matkę Boską z Dzieciątkiem, Pana Jezusa, Pietę, świętych, a także sceny religijne i wnętrza kościoła.  Opowiadała historie zarówno z Ewangelii, jak i z życia na wsi, ukazując wygnanie z raju, ucieczkę przed potopem Arką Noego, wniebowstąpienie, prace w polu czy radość wesela. Często wypełniała wolne przestrzenie obrazów ptakami i kwiatami, z przekonaniem, że „ptaki lubią się kwiatów tsymać”. Dbała również o ozdobne ramy, które sprawiały, że jej dzieła wydawały się jeszcze bardziej realistyczne. Niejednokrotnie na obrazach umieszczała przyśpiewki i własne wierszyki.

Jej technika malarska opierała się na używaniu tempery na kartonie, dykcie lub tekturze. Gdy zaproponowano jej wystawę w Muzeum Etnograficznym w Krakowie, początkowo nie rozumiała, czym jest to słowo. W jej wyobraźni „wystawa” oznaczała jedynie ławę przed ogrodzeniem, gdzie można było usiąść i porozmawiać z sąsiadami. Dopiero wtedy, gdy ją zaproszono do muzeum, pokazano jej zbiory i puste sale, które czekały na jej „dzieła”, zrozumiała wówczas nowe znaczenie tego terminu. Od tamtej pory oczekiwała na dzień wernisażu tak, jakby to był jej własny ślub. Pierwsza i jedyna wystawa jej prac miała miejsce w Muzeum Etnograficznym w Krakowie w 1977 roku, kiedy miała już 81 lat. Przybyła tam ubrana w piękny krakowski gorset, z chustą na ramionach. Na ścianie zawisło wielkie zdjęcie artystki.  Była wtedy zarówno zawstydzona, jak i niezmiernie szczęśliwa z tego wyjątkowego momentu w swoim życiu.

Źródło: M. Kmita-Fugiel, Życie ziemskie i niebieskie Gawłowej, „Wiadomości lokalne Gminy Zielonki” 2010, nr 4(95), s. 15-16; M. Wyżga, W tej pięknej Ziemi, Gmina Zielonki od średniowiecza do czasów współczesnych, Zielonki 2009, s. 227-228.